Energiczne działania antykryzysowe przyniosły skutek – Promotech osiągnął w ubiegłym roku 36 mln zł przychodu, co oznacza  32-proc. wzrost w stosunku do kryzysowego roku 2009, kiedy to sprzedaż spadła do 27 mln zł.
- Osiągnięcie takiego poziomu sprzedaży umożliwiło realizację naszego naczelnego zadania na 2010 r: jak najszybszego przejścia całej załogi na pełny wymiar zatrudnienia. To był nasz priorytet - mówi Marek Siergiej, prezes Promotechu. – Obecnie wszyscy pracują na pełnych etatach, a od stycznia mają prawo do pełnego wymiaru premii.

Równie optymistycznie zapowiada się obecny rok – zarząd szacuje, że przychody wrosną o kolejne 25 proc. do poziomu 45 mln zł. Jednocześnie spółka przez cały czas, nawet w największym kryzysie, była na plusie – ubiegły rok zakończyła z 2,3 mln zł zysku.

Promotech wraca też do – wstrzymanych na czas kryzysu – inwestycji. Ok. 2 mln zł zainwestował w przejętą od SaMaszu produkcję części do maszyn rolniczych na eksport, która właśnie rusza w łapskim oddziale spółki –Promotechu KM. Nie korzystał przy tym z unijnego wsparcia.
Poprawia się sytuacja pracowników: w ramach regulacji płac od kwietnia wszyscy otrzymają 2-proc. podwyżki, w drugiej połowie roku przewidziana jest kolejna podwyżka, uzależniona od wyników w pracy.
- Sytuacja wróciła do normy dzięki działaniom, ukierunkowanym na zwiększenie sprzedaży. Postawiliśmy na nowe innowacyjne wyroby i nowe rynki zbytu. Ta strategia kryzysowego przetrwania będzie nadal kontynuowana – dodaje prezes Siergiej.

W ostatnich dwóch latach Promotech wprowadził do swojej oferty ponad 20 nowych wyrobów, m.in. udoskonalonych wózków spawalniczych, nową rodzinę pras hydraulicznych i zmodernizowane ukosowarki.
Większa sprzedaż oznacza wzrost produkcji. By jej sprostać Promotech planuje w tym roku zwiększenie zatrudnienia o kilkanaście osób, głównie pracowników produkcyjnych. Szansę na zatrudnienie mają m.in. operatorzy obrabiarek CNC, ślusarze, montażyści, ale też inżynierowie.  
Obecnie w Promotechu pracuje blisko 200 osób.